Dzisiaj dla odmiany przedstawiam Wam pierwsze tak "rozbudowane" kolczyki, poprzednie były prostsze, jak to stwierdził Mój R. Kolory nasycone, w niezimowym tonie. Zima za oknem trzyma, a
pojedyncze pojawianie się promieni słonecznych rozbudza we mnie tęsknotę
za ciepełkiem i wygrzewaniem kości :)
Zdecydowałam
się na kolor niebieski z żółtym i pomarańczem z domieszką złota, co sprawiło, że kolczyki
super wyglądać będą zarówno z garderobą w zimnych jak i ciepłych
tonacjach.
Kolczyki kojarzą mi się z Indiami...a ścisłej mówiąc z Taj Mahal :)
good night
a.
Cuuuuuuuuuuuuudo!!
OdpowiedzUsuńDziękować <3
Usuń