niedziela, 29 września 2013

[Review] MAC Studio Tech Foundation in NW20

Tyle co się człowiek naczytał, naoglądał, więc i ja zdecydowałam się wreszcie na pierwszego MAC'a. Pierwotnie chciałam kupić polecany przez gossmakeupchat MAC Studio Fix Powder Plus Foundation, jednak pani w MAC'u odradziła mi go do mojej cery, motywując to, iż podkład ten jest dość "teatralny"- tak to ujęła. Poradziła mi, żebym wypróbowała MAC Studio Tech Foundation. Dobrała mi ładnie kolor NW20, który rzeczywiście idealnie stapia się z moją skórą. 



 Cena: 35,00
Konsystencja: kremowa
Funkcja: matująca, odświeżająca, nawilżająca
Dostępne kolory: 15 kolorów NC (15,20,25,27,30,32,35,37,40,42,43,44,45,50,55)
 12 kolorów dla NW (15,20, 23,25,30,35,40,43,45,47,50,55)
Zawartość: 10 g


  
To obiecuje MAC:Podkład jest mieszanką wody, emolientów i pudru. Ma postać kremowej emulsji. Łatwy do nakładania za pomocą dołączonej gąbeczki. Pozwala uzyskać odpowiedni stopień krycia.
Odświeża i nawilża. Odbija światło, łagodzi zmarszczki i dają świeży, nieskazitelny wygląd skóry. Odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry i idealny dla użytkowników soczewek kontaktowych.
 Produkt trwały, dostępny w szerokiej gamie kolorów (NC - odcienie naturalne, NW - odcienie różowe). Posiada lusterko oraz dodatkową przegródkę z gąbeczką.

  
Pod podkładem znajduje się gąbeczka, która jest bardzo gęsta i zbita, ale też i  elastyczna, mająca za zadanie ułatwić rozprowadzanie podkładu.

  
Lusterko jest bardzo przydatne tym razem. Nie trzeba nosić żadnych dodatkowych lusterek luzem w  torbie, które mogłyby się uszkodzić.



Całość prezentuje się bardzo prosto, ale elegancko, jak to MAC. Jednak zacznę może od minusa, mianowicie te otworki w spodniej części: podkład ma dwie komory i w dolnej części z gąbeczką, jest "wentylacja". Jednak przez te otwory szybko mogą się zebrać zanieczyszczenia, które nie sądzę, żeby były higieniczne. Cóż ...Jednak ja tej gąbeczki nie używam, więc niech ona sobie tam spokojnie leży. Do nakładania używam pędza do podkładu Hakuro H50s.


  
Konsystencja jest bardzo kremowa, delikatna. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze, można ładnie budować krycie. Podoba mi się jak twarz wygląda na zdjęciach "w tym podkładzie", tak...profesjonalnie rzekłabym. Zaczerwienienia, wszelkie niedoskonałości są ładnie zakryte. Ponadto podkład nie ciemnieje w ciągu dnia. Jednak widzę, że pod wieczór podkład migruje i nieestetycznie schodzi z twarzy, wchodzi w załamania.  


MAC obiecywał matowe i pudrowe wykończenie, no. Ani na początku, anie na końcu tego nie zauważyłam. A jako, że mam ekstremalnie tłustą skórę, cholerny nos i czoło świecą się po ok.2 h (dramat!). 
Ponadto niby jest to produkt niekomedogenny- nic z tego,  strasznie zapchał moją brodę i okolice nosa, tak jakbym sobie zaszpachlowała twarz. 

Podsumowanie:
 + Solidne plastikowe pudełko
+ Nie ciemnieje
+ Łatwy w użyciu
+ Kryje zaczerwienienia i niedoskonałości
+ Twarz wygląda bardzo profesjonalnie
+ Lusterko tym razem przydatne


- Trwałość na skórze tłustej dostateczna
- Nieestetyczne "schodzenie" podkładu
- Brak długotrwałego zmatowienia twarzy
-Zapychanie
-Cena

Podsumowanie mówi samo za siebie, cechy, które bardzo cenie w produktach, a które przede wszystkim wymagam, są na "minusie". Szkoda trochę, bo bardzo duże nadzieje pokładałam w tym podkładzie. Wykończę go, ale raczej nie jest to produkt godny polecenia. Z resztą w sieci też są mieszane odczucia. Jedyne co mnie pociesza, że twarz naprawdę po nałożeniu wygląda pięknie, tylko co z resztą ?! się pytam.

pozdrawiam,
enitdj

sobota, 28 września 2013

Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie

Przy sobocie wybraliśmy się do Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie (niem. Museum für Naturkunde). W swoich zbiorach posiada kolekcję ponad 30 milionów eksponatów zoologicznych, paleontologicznych, mineralogicznych i innych. Najbardziej znanymi eksponatami są: największy zrekonstruowany i złożony szkielet dinozaura na świecie oraz najlepiej zachowany, skamieniały okaz wczesnego ptaka z rodzaju Archaeopteryx.
Jest to największe muzeum historii naturalnej w Niemczech. Formalnie jest to część Uniwersytetu Humboldta w Berlinie. Kolekcje muzealne obejmują głównie trzy dziedziny nauk przyrodniczych: zoologię, paleontologię i mineralogię. Oprócz funkcji dydaktycznych, muzeum prowadzi szeroko zakrojone prace naukowe, organizuje ekspedycje badawcze i wydaje czasopisma naukowe.
Okazy zoologiczne pochodzą między innymi z niemieckiej wyprawy głębokomorskiej Valdiva (189899), Niemieckiej Wyprawy na Biegun Południowy (1901-03), czy Niemieckiej Ekspedycji Sunda (1929-31).
Dodatkowa wystawa obejmuje kolekcję minerałów, reprezentującą około 75% minerałów świata, kolekcję meteorytów, czy największe bryły bursztynu na świecie (źródło: KILK)


Ekspozycja powstała w 2007 roku przedstawia wybrane mechanizmy ewolucji, które są odpowiedzialne za wygląd, zachowanie i różnorodność świata zwierząt i roślin. W ten sposób zostają wyjaśniane zjawiska, jak np. dlaczego paw pomimo swojego wspaniałego upierzenia nie potrafi lepiej latać  lub dlaczego zebra ma paski.



Okaz zrekonstruowanego dinozaura gatunku Brachiosaurus (lub Giraffatitan) brancai zajmuje główne miejsce w środkowej sali wystawowej i jest największym, złożonym szkieletem dinozaura na świecie.
Okaz składa się ze skamieniałych kości, wykopanych podczas wyprawy niemieckiego paleontologa Wernera Janenscha do Tanzanii, w latach 1909-13. Szczątki pochodzą w większości z jednego zwierzęcia, z wyjątkiem kilku kręgów ogona, które są pozostałości innego zwierzęcia podobnej wielkości i tego samego gatunku. Cały okaz mierzy sobie 11,72 metrów wysokości i 22,25 metrów długości. Szacuje się, że samo zwierzę ważyło ponad 50 ton (źródło: KLIK)


"Berliński okaz" Archaeopteryx lithographica  jest także elementem wystawy w środkowej sali. Okaz zwierzęcia łączącego w sobie cechy dinozaurów z cechami ptaków był bezpośrednim dowodem na istnienie ogniwa ewolucyjnego łączącego gady i ptaki. Tym samym okaz ten stał się jedną z najsławniejszych skamieniałości świata. Okaz odnaleziono w niemieckich Solnhofen w pokładach jurajskich w 1880. Jest to jeden z dziesięciu odkrytych okazów Archaeopteryxa i jednocześnie najbardziej kompletny (źródło: KLIK)





Kolekcja minerałów, zanim stała się ona okazem muzealnym, stanowiła część zbioru dydaktycznego Berlińskiej Akademii Górniczej. Po powołaniu uniwersytetu w Berlinie w 1809, przejął on część tych kolekcji w 1814 pod szyldem nowego Muzeum Mineralogii. W 1857 powołano wydział paleontologii, a w 1854 petrografii i geologii, które całkowicie przejęły pieczę nad zbiorami (źródło: KLIK).


W zbiorach mineralogicznych muzeum znajdujących się prawie kompletnie zachowanej w oryginale sali z  XIX wieku czeka na zwiedzających ponad 1000 rodzajów minerałów. Wśród nich znajdują się drogocenne okazy, które zebrał w Rosji sam Alexander von Humboldt. 













Eksponaty z różnych epok prezentują rozwój technik preparowania. Pokazują jak z martwego zwierzęcia na potrzeby wystawy powstaje preparat szkieletu czy dermoplastyka używana w celach naukowych i wystawowych lub też w jaki sposób preparowane są skamieliny i minerały .


Oryginale i unikalne modele owadów stworzone przez Alfreda Kellera. Przedstawiają one rodzime owady w powiększeniu 15 do 100.


Po trzyletnim okresie odbudowy we wrześniu 2010r. otwarty został jeden z najnowocześniejszych na świecie budynków muzealnych z naukowymi zbiorami preparatów "mokrych". Znajduje się tu 27.600 zbiorników szklanych z ok. milionem zwierząt umieszczonych w 80 tonach alkoholu etylowego.




Pozdrawiamy z wyprawy :)

A&R

piątek, 27 września 2013

YANKEE CANDLE: Black Coconut

Yankee Candle znane w całej "Hameryce", dotarły wreszcie i do nas. Nie wiedziałam o co tyle szumu wokół...zwykłych świec. Świeca zapachowa, to świeca zapachowa. Odpalisz, popachnie i cześć pieśni. Taaaa, dopiero kiedy poszłam, zobaczyłam, powąchałam...przepadłam! To nie są zwykłe świece, to świece cudotwórcy:) Wspólnie z mężem poszliśmy na kompromis i jako pierwszą świecę wybraliśmy właśnie tę; ale wybór był naprawdę trudny. Ja optuję bardzo za słodkimi zapachami, mąż woli bardziej owocowe, świeże zapachy.


Osobiście bardzo lubię świeczki w domu, ale jednak bardziej w porze jesienno-zimowej. Niestety Yankee Candle nie należą do najtańszych, ale są warte swojej ceny (22,95/411g). Na szczęście mamy do wyboru mniejsze (tańsze) i droższe (większe) warianty KLIK
 Zapach przypomina ciepły, słoneczny dzień wakacji na plaży pod palmami. Jednak zdominowany przez zapach kokosa, ale także kwiatów, które
obiecują wieczór w luksusowym spokoju. Przeczytałam również, że jest tu domieszka drzewa cedrowego, którego ja w ogóle nie czuje. Niestety, a może i stety, ale zapachy to każdego indywidualna kwestia.



Ciekawy jest sam kolor wosku. Mianowicie czarny i błyszczący, jeśli trzymamy go do światła

    
 Czas palenia: 110 do 150 godzin
     Wosk: Niestandardowy preparat woskowy do zapewnienia optymalnej temperatury topnienia i możliwości utrzymania olejku zapachowego
   

 
Zapach: Tylko najlepsze najwyższej jakości składniki w parze z naturalnych olejków eterycznych, aby stworzyć charakterystyczny zapach "true-to-life"
     Szkło: Lab-testowane, aby zapewnić odpowiednią wytrzymałość i spójność



Ciekawy zapach, który równa się z moim dobrym humorem. Jest ciepły i elegancki, pachnie jeszcze długo po zgaszeniu. W trakcie palenia ujawniają się ciepłe, otulające nuty, a co najważniejsze zapach unosi się wszędzie, nie tylko w pokoju. Słyszałam opinie, że zapach ten kojarzy się z męskimi perfumami, jednak mi ani odrobinę nie kojarzy się z facetem, wręcz przeciwnie. Zapalamy z mężem tę świecę każdego wieczoru...a co najmilsze, końca jej nie widać. Polecam go wszystkim osobom, które lubią słodkie, ciepłe, trochę cięższe zapachy <3
Wiem jedno NA PEWNO nie skończy się na jednej świecy:)

dobrej nocy,
enitdj

[Review] JEWEL NECKLACE by Promod

Promod jest jedną z czołowych firm z branży "pret-a-porter". Powstał w 1975 roku we Francji jako spółka handlowa wyspecjalizowana w produkcji i sprzedaży odzieży damskiej oraz akcesoriów, takich jak biżuteria, obuwie, paski, torebki i szale. Promod każdego roku oferuje modny krój, wygodę, dobrą jakość i 100% kobiecości (źródło: KLIK). Generalnie dla mnie Promod jest "tańszą" i mniej kolorową wersją Desigual; choć dla niektórych może wydać się to śmieszne, wierzcie mi, że można tam znaleźć naprawdę fajnie rzeczy.




 




Generalnie prezent od męża <3
A sam naszyjnik i brans sa po prostu BOSKIEEEE....moje kolory, wykonanie, precyzja!
Dosłownie sama biżu zastępuje cały strój....

love
a.

poniedziałek, 16 września 2013

[Review] WYPRZ vol.1

Dzisiaj szybki post pod wpływem impulsu:) Przeglądając mój kufer znalazło się parę rzeczy, których nie używam, a są w bardzo dobrym stanie. Pomyślałam więc, że może komuś jeszcze mogą wdzięcznie posłużyć. W razie jakichkolwiek pytań walcie śmiało, odpowiem na każde pytanie lub zrobię więcej zdjęć na życzenie.


 1. E.L.F. Shimmer Palette rozświetlacz w kremie; zupełnie nowy, pacnęłam palcem tylko raz, co widać na zdjęciu; cena:15zł + koszt przesyłki 7zł


2. Essence Ticket to paradise, shimmer powder, Farbe 01 tropical heat (LE) rozświetlacz, nowy, wypróbowany tylko raz; cena 8zł + koszt przesyłki 7zł
UPDATE: sprzedany

3. Paese, Mineralny podkład matujący, porcelanowy, użyty 3 razy; cena 8zł + koszt przesyłki 7zł
 UPDATE: sprzedany


4. P2 Snowkissed!Fresh glow loose blush, Farbe 020 rosy cheeks (LE) róż sypki, zeszłoroczna edycja limitowana, uzyty może 3 razy, cena 8zł + koszt przesyłki 7zł
 UPDATE: sprzedany

5. Alverde, Camouflage, Farbe 001 Sand, bardzo dobry kamuflaż, kryjący wszystko, zupełnie nowy, nieotwarty; cena 10zł + koszt przesyłki 7zł
 UPDATE: sprzedany




6. P2 Refresh your eyes, brightener, Farbe 010 Wake me up!, rozświetlacz w kremie rozjaśniający cienie pod oczami; użyty tyle co nic; cena 5zł + koszt przesyłki 7zł



7. P2 Intensive kohl eyeliner, Farbe 010 Dramatic Japan; kredka czarna jak węgiel , idealna do smoky eye, zużycie minimalne; cena 5zł + koszt przesyłki 7zł

8. Rival de Loop, Lip Base, baza do ust pielęgnująca i przedłużająca trwałość pomadki czy błyszczyka, nowa, użyta 2 razy; cena 5zł + koszt przesyłki 7zł


9.Ebelin, Lidschattenpinsel, pędzel do rozcierania cieni, ścięty, nowy; cena 5zł + koszt przesyłki 7zł

 

10. Revlon, Bare It All, Lustrous Lotion, Farbe 365 Peachy Tease, emulsja rozświetlająca do twarzy i ciała; użyta kilka razy; cena 8zł + koszt przesyłki 7zł


11. Sally Hansen LipColor Sealer to nic innego jak utrwalacz szminki, użyty raz; cena 8zł  + koszt   przesyłki 7zł


12. Eyeliner w pędzelku czarny (Essence), fioletowy i turkusowy (My Secret), użyte kilka razy, cena (3 szt.) 8zł + koszt przesyłki 7zł



13.Calvin Klein róż, Farbe 103 attraction, użyty tylko raz, zero ubytku, cena 15zł + koszt przesyłki 7zł
 UPDATE: sprzedany

Jeżeli coś Wam wpadło w oko, dajcie znać, mogę też wysłać więcej zdjęć. Przygarnijcie je, bo szukają nowego domu, a na pewno będą oddanie służyć nowej właścicielce lub właścicielowi :)

buziaki,
enitdj