piątek, 27 września 2013

YANKEE CANDLE: Black Coconut

Yankee Candle znane w całej "Hameryce", dotarły wreszcie i do nas. Nie wiedziałam o co tyle szumu wokół...zwykłych świec. Świeca zapachowa, to świeca zapachowa. Odpalisz, popachnie i cześć pieśni. Taaaa, dopiero kiedy poszłam, zobaczyłam, powąchałam...przepadłam! To nie są zwykłe świece, to świece cudotwórcy:) Wspólnie z mężem poszliśmy na kompromis i jako pierwszą świecę wybraliśmy właśnie tę; ale wybór był naprawdę trudny. Ja optuję bardzo za słodkimi zapachami, mąż woli bardziej owocowe, świeże zapachy.


Osobiście bardzo lubię świeczki w domu, ale jednak bardziej w porze jesienno-zimowej. Niestety Yankee Candle nie należą do najtańszych, ale są warte swojej ceny (22,95/411g). Na szczęście mamy do wyboru mniejsze (tańsze) i droższe (większe) warianty KLIK
 Zapach przypomina ciepły, słoneczny dzień wakacji na plaży pod palmami. Jednak zdominowany przez zapach kokosa, ale także kwiatów, które
obiecują wieczór w luksusowym spokoju. Przeczytałam również, że jest tu domieszka drzewa cedrowego, którego ja w ogóle nie czuje. Niestety, a może i stety, ale zapachy to każdego indywidualna kwestia.



Ciekawy jest sam kolor wosku. Mianowicie czarny i błyszczący, jeśli trzymamy go do światła

    
 Czas palenia: 110 do 150 godzin
     Wosk: Niestandardowy preparat woskowy do zapewnienia optymalnej temperatury topnienia i możliwości utrzymania olejku zapachowego
   

 
Zapach: Tylko najlepsze najwyższej jakości składniki w parze z naturalnych olejków eterycznych, aby stworzyć charakterystyczny zapach "true-to-life"
     Szkło: Lab-testowane, aby zapewnić odpowiednią wytrzymałość i spójność



Ciekawy zapach, który równa się z moim dobrym humorem. Jest ciepły i elegancki, pachnie jeszcze długo po zgaszeniu. W trakcie palenia ujawniają się ciepłe, otulające nuty, a co najważniejsze zapach unosi się wszędzie, nie tylko w pokoju. Słyszałam opinie, że zapach ten kojarzy się z męskimi perfumami, jednak mi ani odrobinę nie kojarzy się z facetem, wręcz przeciwnie. Zapalamy z mężem tę świecę każdego wieczoru...a co najmilsze, końca jej nie widać. Polecam go wszystkim osobom, które lubią słodkie, ciepłe, trochę cięższe zapachy <3
Wiem jedno NA PEWNO nie skończy się na jednej świecy:)

dobrej nocy,
enitdj

2 komentarze:

  1. Uwielbiam ten zapach ;)
    Dziwi mnie także fakt, porównywania go do męskich perfum (zdecydowanie bardziej Midsummer's Night)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach mnie urzekł :) Właśnie sobie zapaliliśmy tę świecę:) Mnie ten zapach w ogóle nie kojarzy się z męskimi perfumami. Jest cudowny...Pozdrawiam

      Usuń