Jak to jest już w zwyczaju Drogeria DM co jakiś czas wypuszcza nowe produkty, kosmetyki czy serie limitowane. Tym razem również na wiosnę sporo nowości pokazało się w DM. Przedstawię Wam kilka kosmetyków, które szczególnie przypadły mi do gustu. Naturalnie jest jeszcze wiele innych nowych produktów w DM, ale mnie nieszczególnie powaliły na kolana lub zwyczajnie ich nie potrzebuje.
Aldo Vandini PURE Hydro Body Fluid Baumwolle & Weiße Magnolie (4,95€/200ml)
Bardzo lekka, kwiatowa emulsja do ciała o boskim zapachu. Jeżeli tak pachnie bawełna, to chcę się w niej położyć. Zapach nie jest bardzo intensywny, powiedziałabym, że delikatny nienachalny, ale jednak kiedy się poruszam czuję ten zapach. Konsystencja jest wodnista, co trochę mnie irytuje, nie jest to balsam, tylko jak sama nazwa wskazuje fluid, z czym spotkałam się po raz pierwszy. Wchłania się dość wolno, ale da się przeżyć. Jestem wstanie wybaczyć te małe mankamenty za cenę powalającego zapachu.
Sommer Limited Edition Dusche Mango Mambo/ Melon Tango (0,65€/300ml)
Bardzo przyjemne letnie, świeże, owocowe żele pod prysznic. Formuła nawilżająca zachowuje równowagę nawilżenia skóry i chroni przed odwodnieniem. Nie wiem, czy jestem w stanie to stwierdzić, ponieważ od żelu pod prysznic nie wymagam zbyt wiele; ma on oczyścić skórę i fajne pachnieć, żeby umilić mi ten czas pod prysznicem, a większe zadania zostawiam dla balsamu.
Balea Dusch-Soft-Öl-Balsam (2,95€/400ml)
Kolejny balsam pod prysznic po niebieskiej wersji, ten jednak przeznaczony jest do skory bardzo suchej. I na wstepie moge juz powiedziec, ze jest o niebo lepszy. Konsystencja jest bardzo treściwa, gęsta jak masła do ciała, wręcz otulająca. Natychmiastowo skóra jest gładsza i bardziej miękka niż przed zmyciem. Gładkość i nawilżenie skóry utrzymuje przez kilka godzin. Nie pozostawia oleistego filmu na skórze, dzięki czemu możemy się ubrać bezpośrednio po kąpieli bez problemów.
Balea BodyFIT Cellulite Gel-Creme (3,95€/200ml)
Lekki, chłodzący preparat żelowy, który ma za zadanie zwiększyć jędrność i elastyczność skóry. Zawiera kombinację składników aktywnych: kofeinę, ekstrakt z cytryny i ekstrakt z bambusa. Poprawia wygląd skóry w obszarach problemowych na brzuchu, nogach i pośladkach, dzięki czemu skóra jest widocznie wygładzona i udoskonalona. Zobaczymy.
Balea Totes Meer Salz Öl-Peeling mit Lemongras Duft (2,95€/250g)
Odżywczy peeling zawierający olej z oliwek, olej jojoba i słonecznika oraz kofeinę, które mają poprawić jędrność i wygładzenie skóry. Zapach jest przeboski!Świeży, cytrusowy, energetyzujący, w sam raz na wiosnę. W celu ochrony szczególnie wrażliwej skóry peeling zawiera składniki aktywne: mocznik, cynk i magnezu. Zapowiada się całkiem dobrze.
Essence, Lash Mania Mascara Reloaded (2,75€)
Ten tusz widziałam u digitalgirlworld13 i byłam zachwycona; pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi, ale to co zobaczyłam, jak wspaniale wydłuża i definiuje rzęsy, buah!Sam producent obiecuje rzęsy jakości gwiazd!Innowacyjna szczotka elastomeru sprawia, że rzęsy mają dużą objętość i dramatyczny efekt sztucznych rzęs. Jutro rano sprawdzę.
Catrice Eyebrow Lifter 010 Lift Me Up, Scotty! (3,75€)
Kredka po prostu idealna. Niesamowicie miękka, świetnie się rozprowadza, blenduje; bardzo dobrze definiuje linie brwi, ma naturalny kolor zbliżony do odcienia skóry. No i ten design-bomba!TOP!
Bee Natural Beeswax Lip Balm Pomegranate (1,95,€)
Jak zwykle kupiłam z ciekawości, ale tym razem się nie zawiodłam. Skład świetny: wosk pszczeli, olej kokosowy, olej rycynowy, olej z nasion słonecznika, lanolina, witamina E, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z granatu, olejek z liści rozmarynu, czego chcieć więcej. Same dobroci ukryte w maleńkim sztyfcie. Usta są długotrwale nawilżone, pozostawia dość treściwą warstewkę na ustach, którą ja lubię; warstewka ta utrzymuje się stosunkowo długo; nie lubię kiedy pomadka ochronna ześlizguje mi się po paru minutach. Poza tym piękne pachnie- sam granat, owocowo. Delikatnie nabłyszcza.
p2 Secret Gloss Lipstick 010 Secret Whisper/ 040 Secret Affair (2,95€)
Bajkowe masełka do ust, niesamowicie mięciutkie, delikatne, nawilżające, przyjemnie się rozprowadzają, nadają świeżości i blasku "niewyraźnym" ustom, nie wysuszają ust. Można je śmiało porównać do masełek z Revlon, jedyne manko to to że sztyft ten jest bardzo króciutki, wiec na długo nie starczą, ale majątku też nie kosztują. Śmiało można się nimi "smarować" nawet bez użycia lusterka. Ogólnie nie jestem wielką fanką pomadek, ale te masełka jak najbardziej na TAK!
To taki mały telegraficzny skrót nowości z DM, czy jest coś co Wam też wpadło w oko?
Pozdrawiam
***
enitdj
Fajnie, że piszesz o tych rzeczach bo planowałam już zakup niektórych i nie wiedziałam czy warto :) zwłaszcza te pomadki masełka z p2, jeszcze ich chyba nie widziałam. Ten tusz też mnie ciekawi, właśnie od Hani też go znam :D
OdpowiedzUsuńLenka, polecam Ci z calego serca te kosmetyki, wyprobuj, bedziesz zadowolona :) Tusz dzisiaj wyprobowalam- jestem bardzo zadowolona :) Pozdrawiam
UsuńTo fajnie :) nie uwierzysz, dzisiaj przeszukałam 3 DM za tym masełkiem 010. I jak znalazłam był ostatni i uszkodzony, ale obniżyli cenę więc o 50 centów taniej wyszło. Tego tuszu jeszcze nie kupiłam bo mam na razie zapas :)
UsuńLenka,wierze,wierze :) Bo ja bylam w dwoch DM i kolor 010 byl wymieciony, wiec musi byc chodliwy:) Koniecznie wyprobuj ten tusz jak wyczerpia Ci sie zapasy:) Pozdrawiam
UsuńNarobilas mi takiej ochoty na wszystkie kosmetyki, a jestem ciężarna ;)
OdpowiedzUsuńPolecam z calego serca :))) Pozdrawiam
UsuńJa też polecam;-)
OdpowiedzUsuńCiesze się,że jest nas dwoje :)
UsuńSzkoda, że nie ma DM'u niedaleko mnie ;/ Kilka produktów bym chętnie zakupiła :)
OdpowiedzUsuń