Moja miłość do DM-u jest dozgonna, to już wiecie. Nie wiem, jakoś bardziej wolę DM od Rossmanna, może to jest spowodowane tym, że Rossmann jest też w Polsce i miałam do niego poniekąd dostęp,a do DM-u nie :) Teraz nadrabiam zaległości...
Alverde, Gesichtswasser Wildrose (2,75 €/200ml) Pielęgnujący i harmonizujący tonik przeznaczony dla suchej i wrażliwej
skóry. A jako "szczęśliwa" posiadaczka cery tłustej, dodatkowo często mam odwodnioną i bardzo wrażliwą skórę. Ten różany tonik zachwycił mnie szczególnie, ponieważ naprawdę nawilża. Gdy użyje tego toniku skóra od razu się rozpogadza,
staje się łagodniejsza, odzyskuje sprężystość, ładny kolor, czuje, że
oddycha. Zapach jest naprawdę przyjemny, a ja po prostu nie cierpię różanych zapachów, kojarzą mi się ze starszymi paniami, a ten nie
przeszkadza mi w ogóle, a to ogromna pochwała w jego stronę. Opakowanie jest ładne, wygodne, dobrze zamykane, można zabrać w podroż, nic się nie wyleje, mimo dużych wstrząsów. No i skład naturalny, bez śmiercionośnych substancji.
Alverde, Reinigungsmilch Wildrose (2,75 €/200ml) Delikatne mleczko do demakijażu i oczyszczania skóry twarzy i szyi dla cery suchej i wrażliwej. Bardzo dobrze zmywa makijaż, dość wydajny. Rewelacyjnie zmywa tusz, nie trzeba trzeć, nie trzeba jeździć z wacikiem
w prawo i lewo. Radzi sobie z każdym tuszem, jaki mam. No i najważniejsze: nie szczypie w oczy!Zapach ładny i nienachalny. Konsystencja lekka, jak każdego mleczka.
Ebelin Professional Make-Up, Rougepinsel (3,95€) Pędzel jest bardzo miękki, przyjemny dla twarzy i ściśle związany. Nie ma chyba nic gorszego jak jeździć sobie po twarzy sztywnym włosiem pędzla. Jest przeznaczony co prawda do nakładania różu, ale nadaje się również do konturowania twarzy i rozświetlacza.
Pędzel jest w zamykanym opakowaniu, co bardzo mi odpowiada, ponieważ dzięki temu się nie brudzi. W 100% syntetyczny pędzel nadaje się również dla alergików. Ma czarno-białe włosie, które wygląda bardzo nowocześnie. Pędzel bardzo dobrze nabiera róż, jaki i bardzo dobrze "rozkłada" go na kościach policzkowych. Czyści się go bardzo łatwo, schnie bardzo szybko i później jest znowu bardzo miękki. Śmiało można stwierdzić, że jakość za te pieniądze jest bardzo dobra. Polecam go osobom, które chcą mieć dobry pędzel, który nie jest zbyt drogi.
Ebelin Maxi Wattepads (40St./0,65€) cóż banalna rzecz,ale jakże ważna. Czytałam o nich u http://megilounge.blogspot.de/ dlatego też chciałam je wypróbować, ponieważ zawsze zużywam 3 płatki lub więcej do zmycia całego makijażu. Płatki są miękkie, nie strzępią się i nie rozwarstwiają się tak łatwo, jak zwykłe. Są też prawie dwa razy większe niż normalne płatki. Muszę jednak powiedzieć, że 40 sztuk za taka cenę, to jest trochę niekorzystne.
A na co Wy polujecie w DM?
buziaki
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz