Hej, jakiś tydzień temu w week z nudów weszłam na seans24.pl i włączyłam film "The First Time", kilkukrotnie przewijał mi się gdzieś na liście, ale zawsze omijałam go szerokim łukiem, bo nie lubię takich "hamerykańskich" filmów. Wiadomo, nastolatkowie, miłość, srutu tutu:) Ale...nic ciekawego nie zauważyłam, wiec zaczęłam szukać recenzji i opinii na temat tego filmu..hmmm o dziwo, były bardzo pozytywne, więc klik i oglądam.
Jest to historia dwójki uczniów liceum, Dave'a i Aubrey.
Dave jest uczniem ostatniego roku, który spędza większość czasu myśląc o
dziewczynie której nie może mieć. Aubrey z kolei, to dziewczyna z
artystycznymi aspiracjami, której własny chłopak nie rozumie. Ta dwójka
nastolatków spotka się pewnego wieczoru na imprezie. Przypadkowa rozmowa
przeradza się w sympatię, która podczas weekendu rozwija się,
pozwalając obu bohaterom odkryć coś zupełnie dla nich nowego (http://www.filmweb.pl)
A więc typowy film?!...o nie! Zaskakująco dobry film.
Ci którzy spodziewają się kolejnej imprezowej opowieści o amerykańskich nastolatkach w stylu American Pie beda zawiedzeni, ale pozostali pozytywnie zaskoczeni! Poziom tego filmu,
emocje w nim oddane, uchwycone kamerą momenty, dźwięki i gra tych
(młodych!) aktorów. Ten film potrafi wyzwolić emocje i to nie te zwykłe, jak to robi większość filmów. Jest tu zaciekawienie, radość, trochę rozgoryczenia, spokój, złość. TEN FILM ma po prostu wszystko to czego potrzeba, a myślę, że
najważniejsze jest to, aby wszystko "współistniało" i ten film to robi.
10/10. Jest genialny, w życiu takie przypadki niestety są rzadkością, ale
każdemu życzę - szczególnie młodym osobom. Nie do wiary! ja nawet to ich uczucie prze ekran poczułam :) Żeby tak właśnie zawsze wyglądała miłość. Cudowny film.Obejrzę jeszcze raz i Wam też polecam.
Widziałyście już ten film? Polecacie również coś godnego uwagi?
pozdrawiam
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz