niedziela, 7 lipca 2013

Kosmetyczne buble #2

Witajcie,
tak jak mówiłam w week nadrabiam zaległości, więc przedstawiam Wam dzisiaj kolejnego BUBLA. Nie jest to może bubel kwestii życia i śmierci, ale jednak pasta do zębów jest równie ważna!
Więc zapraszam Was na krótką notkę Sensodyne PRO Schmelz Sanftes Zahnweiss. Śmieszy mnie ta nazwa "Schmelz", bo naprawdę jest to szmelc :)



 Kupiłam ją po obejrzeniu filmu na YT CoralPrettyPink ją strasznie polecała, a jako że jestem teraz na etapie testowania past, chciałam wypróbować. Producent oczywiście obiecuje, że jest to pasta z fluorkiem wybielająca, do codziennego stosowania, wzmacniająca szkliwo. Pomaga chronić szkliwo przed niszczącym działaniem kwasów i próchnicą. Opracowana przy udziale lekarzy dentystów. O delikatnie miętowym smaku. Wszystko fajnie, tylko dlaczego ona nic nie robi, pytam się?!
Jezeli nawet mój R. mówi, że to jest shit, to to naprawde jest shit! Po pierwsze słabo się pieni, mnie to akurat bardzo przeszkadza, nie chodzi o to, żeby mi się piania waliła z buzi jak wściekłemu psu, ale no proszę, trochę pienić się musi. Podobnie jak specyficzny posmak, który mnie raził. Nie podoba mi się też to, jak wpływa na wrażliwe dziąsła - moje lekko podrażnia. No i zapomnijcie o jakimkolwiek wybielaniu. Samo określenie "delikatne" jest w przypadku tej pasty mocnym nadużyciem, gdyż nie widzę żadnych efektów Według mnie, pasta jest lekkim niewypałem i ratuje ją głównie fakt, że w składzie nie ma SLS, który dodawany jest do większości kosmetyków. 
Czy polecam? Nie, szkoda kasy. Lepiej sięgnąć po inną pastę, ot co. Pewnie będzie tak, że znowu jak córa marnotrawna wrócę do Elmexu :)

 
Miałyście  do czynienia z tą pastą? Jakie jest Wasze zdanie, może u Was się sprawdziła?
Chętnie poznam Waszą opinię. Zapraszam do komentowania :)

PS.Zaznaczam , że są to tylko moje opinie i spostrzeżenia !
Pozdrawiam 
Miłego dnia
a.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz