wtorek, 12 lutego 2013

[Sutasz] Moja pierwsza dziecina RANA

Witam, dzisiaj przedstawiam Wam moją pierwszą dziecinę "RANA". Po pierwsze wytłumaczę dlaczego dziecina, ano dlatego, ponieważ jest to moje tak wielkie przedsięwzięcie jakim jest naszyjnik. Robiłam go 2 tygodnie, ale z wielkimi przestojami:) Jednak im bliżej było do końca, tym bardziej się śpieszyłam, żeby zobaczyć efekt końcowy. Mimo wszystko,że kole robi się o wiele szybciej to przyjemności chyba więcej z takiego naszyjnika, bo w rękach czuć ciężkość włożonego serca:) Po drugie-RANA..jak wiecie nadaje swoim cudakom włoskie nazwy i wczoraj jak zapytałam Mojego R. z czym mu się kojarzy ów naszyjnik, to odpowiedział, że z ...żabą, bo taki zielony:) Więc sprawdziłam, żaba to po włosku rana:) Nawet mi się spodobała ta nazwa. A oto mój cudak...nie jest to jeszcze szczyt marzeń, ale myślę, że robię postępy.

PS. Oczywiście wszystko w moich barwach,a jak:)
Co sądzicie o moim pierwszym naszyjniku?
buziaki
a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz