sobota, 31 maja 2014

[TATTOO] My love FRIDA KAHLO

"Maluję moją rzeczywistość. Maluję siebie, bo jestem tematem, który znam najlepiej”

Frida Kahlo 

Z zamiarem tatuażu nosiłam już chyba kilka lat, na pewno wiedziałam, że będzie to Fridita. Moje zainteresowanie i fascynacja Fridą trwa już kilkanaście lat. Mówię, że jest drugą, po Mężu, miłością mojego życia, dlatego tatuaż nie był przypadkowy. To moja aztecka królowa XX wieku. Stąd też zainteresowanie kulturą meksykańską.
Twórczość Fridy Kahlo stanowi obrazowe świadectwo jej dramatycznego życia. Malarka mówiła, że spotkały ją w życiu dwa wypadki: pierwszym był wypadek autobusu, a drugim Diego, który zawładnął jej sercem na resztę życia. Pierwszy z nich zabrał jej zdrowie, a drugi okaleczył psychikę. Ale to właśnie te dwie rzeczy były dla niej największą inspiracją. Im mocniej cierpiała, tym więcej tworzyła. Frida Kahlo jest dla mnie kimś zupełnie wyjątkowym, nie tylko malarką, artystką, ale symbolem SILNEJ kobiety, która mimo tylu przeciwności losu zawsze stawała na wysokości zadania, zawsze odbijała się od dna i pokazywała silną wolę, wolę walki. Uwielbiam ją za bezkompromisową twórczość  i kobiecą niezależność.
Dlatego tak silną kobietę chciałam mieć już na zawsze przy sobie, bo wiem, że Ona w momentach zwątpienia doda mi sił i otuchy <3

Etapy tworzenia:
Efekt końcowy:


Swój tatuaż wykonywałam w Studio Demolka Tat2 w Bydgoszczy. Tomi Demolka stanął na wysokości zadania, ponieważ specjalizuje się w innej tematyce, ale dał radę. Oddał tej pracy całego siebie, przy pełnych 3h jego skupienie i koncentracja mnie zadziwiały. Jest mistrzem perfekcji i detali.
Polecam Wam z czystym sumieniem MISTRZA Demolkę!
Ja moją Friditę pokochałam od pierwszego spojrzenia....i wiem jedno, że to nie koniec mojej tatuażowej historii <3

pozdrawiam,

enitdj

7 komentarzy:

  1. Wow! Tatuaż imponujący, prawdziwe arcydzieło! A Frida to ikona, ktoś więcej niż artystka, oglądałam kiedyś film o niej i byłam pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam, bo ja bym się nie zdecydowała na tak duży tatuaż. Sama przymierzam się do wytatuowania imienia synka, ale raczej to będzie mały tatuaż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow mega! Podziwiam, niestety ja nie jestem zbyt tolerancyjna na ból igieł więc nigdy nie zrobię sobie tatuażu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo tatuaż robi wrażenie. Jednak to nie dla mnie. Nie zniosłabym tego bólu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jestem w ogole wytrzymala na bol, ale dalam rade :)

      Usuń