Oj, jak miło wrócić:) Nareszcie jest łączność ze światem po długich eskapadach mamy Internet i nowe mieszkanko (a raczej powinnam napisać mieszkanko i Internet :p), wreszcie wracamy do życia, powoli nadrabiam zaległości na YT i blogach.
W następnych odsłonach chciałabym nadrobić zaległe posty, parę nowych rzeczy przybyło, a dzisiaj przychodzę z grudniowym box'em z Drogerii DM.
Pudełeczko znowu niebieskie, elegancko zapakowane. Szczerze myślałam, że każde kolejne pudełeczko będzie inne, ale nic, skarżyć się nie będę. Jak zawsze karteczka z informacją o produktach.
Rzut okiem i zaskoczenie- Billy Boy (!), no tego się nie spodziewałam, taki oto prezent na święta :)
Sebamed Body Milk (3,25€/200ml)
Bardzo lubię serię Sebamed; hipoalergiczne wręcz apteczne produkty. Tutaj specjalistyczny balsam dla wrażliwej i wymagającej nawilżenia skóry, ze skłonnością do przesuszania. Z zawartością wysokojakościowych olejów roślinnych i D-pantenolem. Ma bardzo treściwą konsystencję i miły nienachalny zapach. Poczeka jeszcze troszkę na swoją kolej, bo trochę tych balsamów mam, ale na zimę w sam raz.
Alverde Intensive Handcreme Granatapfel Karitebutter (1,95€/75ml)
Bardzo treściwy intensywnie regenerujący krem do rąk, który pielęgnuje spierzchnięte przesuszone zimą dłonie. Również konsystencja "zimowa", bogata, ale zapach dość dziwny; nie przypadł mi do gustu, na szczęście szybko się ulatnia.
Billy Boy Limited Edition Kondome (5,95€/12+3 szt.)
Największe zaskoczenie tego box'a:)) Nie spodziewałam się takiego numeru:) Cóż można powiedzieć- zdają egzamin xD
Max Factor Excess Volume Mascara (13,35€)
I to jest to na co czekałam, zawsze jak mi się maskara kończy, gdzieś nagle albo jakis prezent, albo supewr promocja:) Nie od dziś wiadomo, że jestem zagorzała fanką maskar Max Factor. Excess Volume to połączenie bazy nadającej rzęsom niesamowitą objętość z intensywnie czarnym lakierem, które sprawi, że Twoje rzęsy nie przejdą niezauważone.
Baza – ekstremalna objętość: formuła zwiera woski, ciemne pigmenty i sferyczne cząsteczki, które nadają rzęsom niesamowitą objętość. Top – lakier pogłębiający kolor: lakier w kolorze głębokiej, połyskującej czerni. Żelowa formuła dodatkowo pogrubia i wygładza rzęsy utrwalając efekt końcowy.
Mam nadzieje, że będę mogła ten tusz zmyć z oczu:)
p2 Lost in Glitter Polish Nagellack (2,45€)
Jeden z słynnych 8 brylantowych kolorów-080 - go dangerous!Brokatowy lakier o żelowym błyszczącym wykończeniu. Połączenie żywych kolorów i precyzyjnego wykończenia brokatem sprawia, że paznokcie absolutnie przyciągają wzrok. Nie jestem fanką czarnych lakierów, więc będę go używać do zdobienie np. kilku paznokci.
Podsumowanie:
To już drugi box z DM, ale tym razem jestem troszkę rozczarowana, takie trochę to pudełko jest na silę zrobione, bez pomyślunku. No i Billy Boy to już naprawdę mega zaskoczenie :)
Wartość całego
box'a to 26,95€, więc się nie postarali, zwłaszcza, że w zeszłym miesiącu cały box wynosił 48,50€ (!) Mam nadzieje, że się w tym miesiącu zrewanżują:)
A co Wy sądzicie o grudniowym pudełku z DM?
Znalazłybyście coś dla siebie?
buziaki
enitdj
Chyba jedynie krem alverde u mnie by przeszedł i tusz do rzęs :3
OdpowiedzUsuńDokładnie, slabiutkie to pudelko na maxxaa:( U mnie podobnie balsami tusz :)
UsuńPodoba mi sie ten lakier :)
OdpowiedzUsuńLakier jest spoko, ale niestety ja nie gustuje w takich kolorach :)
Usuń