Tak, u mnie projekt denko by LUTY, wiem luty już dawno za nami, ale jak widać terminy się mnie nie trzymają. Mimo to serdecznie zapraszam na notkę streszczoną w kilku słowach na temat produktów, które opróżniłam:)
PIELĘGNACJA TWARZY
Listerine Total Care Sensitive przerzuciłam się w tej chwili na Listerine do zębów nadwrażliwych (dentysta zalecił!); widzę ogromną równicę, zęby stały się mniej wrażliwe, znoszą więcej zimnego,słodkiego,itp. Ponadto odświeżenie jamy ustnej jest świetne; znacznie dłużnej utrzymuje się miętowo-eukaliptusowy zapach niż po użyciu innych płynów do płukania, nawet rano"kapeć" jest znośny :) Kupię na pewno. Woda termalna Uriage no co tu wiele mówić, każdy ją zna, jest najlepsza! Doskonale łagodzi podrażnienia, uspokaja, wycisza skórę, daje z siebie,to co ma najlepsze. Kupię na 100%.
Die Oral-B blend-a-med Pro-Expert ogólnie to jakaś porażka! Pasta zawierająca masę drobinek peelingujących, które doprowadzały mnie i Męża do szału, nie pieniła się, pełno dziwnych farfocli miałam w ustach, jedynie zapach po jej użyciu był na plus. Na pewno nie kupię. Duac Acne Gel o nim pisałam tutaj: KLIK. W tej chwili robimy sobie przerwę, ponieważ nie chce,żeby skóra się do niego przyzwyczaiła. Kupię na 100%.
Alterra Augen Makeup Entferner to jest dopiero bubel nad bublami. Miał szybko i łatwo zmywać makijaż oczu, śmiechu warte! Żeby zmyć tusz musiałam masakrować oczy, ażeby cokolwiek z nich zdjąć, nawet po odczekaniu kilkunastu sekund. Absolutnie jestem na NIE.W ogóle nie spełnił swojego zadania. Ciesze się,że mam go już za sobą. Na pewno nie kupię.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Nivea Repair & Care 48h Body Lotion najlepszy balsam jaki miałam na zimę; doskonale nawilża i delikatnie natłuszcza skórę, przy czym szybko się wchłania, pozostawiają okluzyjną ochronną warstewkę aż do następnego mycia. Coś wspaniałego, podpisuje się pod tym, że nawilża 48h!Tylko ten balsam na zimę. Kupię na pewno. Perfecta Żel pod prysznic peelingujący drobnoziarnisty rzeczywiście miał bardzo drobno zmielone drobinki, ładnie peelingował ciało, ale przelewał mi się miedzy palcami, co mnie trochę irytowało, no i zapach nie mój- nie jestem fanką cytrusowych zapachów. Poza tym skóra była gładka, miękka, nie mam zastrzeżeń. Raczej nie kupie ponownie. Vichy 48h Anti-Transpirant Deodorant Roll-on wszyscy go wychwalają, a ja nie byłam zachwycona. Po pierwsze czułam cały czas jakby miała mokro pod pacha, po drugie zapach gdzieś się ulatniał (a ja lubię jak pacha pachnie),a po trzecie mam wrażenie, że mnie podrażnił. Przez kilka tygodni utrzymywał się ból pachy, po czym po skończeniu kulki, ból zniknął. Nie wiem, być może jakiś składnik mnie uwrażliwił. Byłam to skonsultować z ginekologiem. Nie kupię ponownie.
Kamill Hand&Nagelcreme bardzo popularny krem do rąk w Niemczech, niestety mnie nie zachwycił. Konsystencja dość treściwa, zbita; krem nie wchłaniał się tak szybko jakbym tego chciała, pozostawiał ręce średnio nawilżone, okresie zimowym sobie nie radził dostatecznie z ochroną. Poza tym jestem wrażliwa na zapachy i ten roślinny zapach nie przypadł mi do gustu. Nie kupię ponownie. Alverde Handmaske tutaj również średnio; nie powiedziałabym, żebym to była jakaś mega odżywcza i nawilżającą maska do rąk. Ot, zwykły natłuszczający krem. Dla mnie maska powinna być treściwa, otulająca, odżywcza, a nie przelewająca się przez palce. Poza tym znowu zapach-do kitu. Nie kupię na pewno.
Aussie 3 Minute Miracle Miracle Shine wapniała odżywka, napakowana silikonami, cudami, bomba! Moje włosy lubią silikony i wszelkie dodatki, więc mi to nie przeszkadza, choć wiem, że nie wszystkim to odpowiada. Włosy po tej odżywce są wygładzone, dociążone, nawilżone, lejące, cud. No i zapach, nie obejdzie się bez komentarza, zapach boski, słodki, a co najważniejsze długo utrzymuje się na włosach. Kupię na 100%.
Dzisiaj krótko zwięźle i na temat, dość sporo negatywnych opinii, ale cóż, taka rola testerko-blogerki:) W ten sposób można ostrzec innych przed bublami, choć każdy kosmetyk u każdego inaczej działa.
Teraz mogę spokojnie zdenkowanych
wyrzucić do śmieci i zbierać kolejne marcowe.
A jak u Was w tym miesiącu zdenkowani, dużo było?
buziaki
***
***
enitdj
U mnie kulka Vichy to codzienna podstawa. Mnie znów odpowiada, ze zapach się ulatnia i nie gryzie z perfumami.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, tak jak pisałam, wiem ze wiele osób sobie chwali Vichy, ale u mnie masakra :(
UsuńMi również ta kulka Vichy nie podpasowała, przereklamowana jak dla mnie :/ Tańsze znam i lepsze, a skórę pod pachami mam wrażliwą, a i do potliwych należę.
OdpowiedzUsuńDokładnie, i nie wiem, dlaczego zawsze sie daje skusić na te wszystkie nowinki,a przez wiele lat służyła mi doskonale poczciwa Rexona :)
Usuńuwielbiam Listerine i wodę uriage :)
OdpowiedzUsuńtak, to prawda, te dwa produkty są the best :)
Usuń